Były prezydent USA Jimmy Carter przybył do Phenianu z misją humanitarną, której celem jest uzyskanie zwolnienia obywatela amerykańskiego przebywającego od stycznia w północnokoreańskim więzieniu. Carter będzie zabiegał o zwolnienie pochodzącego z Bostonu Aijalona Gomesa, który został skazany na 8 lat ciężkich robót za nielegalne przekroczenie granicy Korei Północnej z terytorium Chin.

Analitycy wskazują, że znaczenie misji Cartera, podobnie jak ubiegłorocznej wizyty innego byłego prezydenta Billa Clintona, wykracza poza jej oficjalny cel. Stanowi ona bowiem także okazję do nieoficjalnej dyplomacji między Stanami Zjednoczonymi i Koreą Północną.

Władze północnokoreańskie obiecały zwolnić Gomesa pod warunkiem złożenia wizyty przez Cartera. Oficjalnie Waszyngton i Phenian nie utrzymują stosunków dyplomatycznych.