Astronauci, zaniepokojeni perspektywą przyszłych redukcji w NASA, mogą odetchnąć z ulgą. Amerykańska firma Bigelow Aerospace poinformowała, że jest gotowa ich zatrudnić. Zdobywcy kosmosu są jej potrzebni do pracy w sieci przyszłych… hoteli, które będą krążyć wokół Ziemi. Zatrudniani mogą być także cudzoziemcy.

Kandydaci powinni mieć za sobą kurs przygotowawczy według programu, zaaprobowanego przez rządy lub agencje kosmiczne, a także chociażby niewielkie doświadczenie lotu na statku kosmicznym - głosi komunikat Bigelow Aerospace. Do zadań przyszłych pracowników będzie należało zapewnienie bezpieczeństwa na stacji, udzielanie pomocy klientom, w tym m.in. w eksperymentach. Możliwe są także wyjścia w otwartą przestrzeń kosmiczną.

Firmę Bigelow Aerospace utworzył w 1999 roku przedsiębiorca z Las Vegas, Robert Bigelow. Biznesmen po wzbogaceniu się na handlu nieruchomościami kupił sieć hotelarską Budget Suites of America i wpadł na pomysł zbudowania obiektu dla turystów kosmicznych. Orbitalny kompleks chciałby uruchomić w 2015 roku. Podstawą projektu jest idea napompowywanych konstrukcji, nad którą specjaliści z NASA pracowali w latach 90. minionego stulecia z zamiarem wykorzystania ich do lotów na Marsa.

Wokół Ziemi krążą już zmniejszone trzykrotnie moduły-prototypy jednego z przedziałów przyszłego hotelu - Genesis-1 i Genesis-2. Zostały one wystrzelone w kosmos - odpowiednio w lipcu 2006 roku i czerwcu 2007 roku - przez rosyjskie rakiety nośne Dniepr z bazy Jasnyj w obwodzie Orenburskim.