​Minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny USA Jeff Sessions, który zeznawał przed senacką komisją ds. wywiadu, powiedział, że nie jest mu nic wiadomo o współpracy osób z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla.

​Minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny USA Jeff Sessions, który zeznawał przed senacką komisją ds. wywiadu, powiedział, że nie jest mu nic wiadomo o współpracy osób z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla.
Minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny USA Jeff Sessions /SHAWN THEW /PAP/EPA

Sessions dodał, że Stany Zjednoczone nie mogą tolerować ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie.

Podczas przesłuchania Sessions powiedział również, że zarekomendował zwolnienie byłego szefa FBI Jamesa Comeya na podstawie oświadczenia swego zastępcy Roda Rosensteina na temat sytuacji w tej agencji.

Sessions: Sugestie, że byłem świadom współpracy z Rosjanami to "ohydne kłamstwo"

Minister sprawiedliwości dodał przed senacką komisją, że wszelkie sugestie dotyczące tego, że był świadom współpracy ludzi z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa z Rosjanami lub w niej uczestniczył, są "przerażającym i ohydnym kłamstwem".

Prokurator generalny jest przesłuchiwany przez senacką komisję ds. wywiadu w ramach śledztwa dotyczącego ingerencji Rosji w wybory prezydenckie i kontaktów ludzi ze sztabu wyborczego Trumpa z przedstawicielami Kremla.

Sessions musiał odsunąć się od tego śledztwa, ponieważ podczas przesłuchań w Kongresie miał zataić informacje o dwóch spotkaniach z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Kislakiem.

We wtorek powiedział komisji, że nie jest prawdą, iż podczas tych przesłuchań zataił prawdę, a odsunął się od śledztwa w sprawie Rosji, ponieważ był zaangażowany w kampanię wyborczą Trumpa i wymagały tego przepisy ministerstwa sprawiedliwości.

(łł)