27 maja nie będzie wyborów parlamentarnych na Ukrainie - mówi premier Wiktor Janukowycz w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika „Izwiestia”.

Szef rządu twierdzi, że nawet jeśli Sąd Konstytucyjny uzna legalność dekretu prezydenta Juszczenki rozwiązującego parlament, to nie da się zorganizować głosowania w terminie majowym. Janukowycz powtórzył też propozycję równoczesnego przeprowadzenia wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Nie jesteśmy przeciwko wcześniejszym wyborom jako takim, jesteśmy jedynie przeciwko bezprawnie wyznaczonym wyborom. Jeśli do uregulowania sztucznie wytworzonego konfliktu nie ma innego sposobu, to opowiadamy się za przeprowadzeniem przedterminowych wyborów, zarówno prezydenckich jak i parlamentarnych - powiedział szef rządu ukraińskiego.

Premier odrzucił możliwość rozpadu kraju w sytuacji, gdy władze wschodniej i południowej części Ukrainy poparły dotychczasową Radę Najwyższą, a zachodnia część opowiedziała się za dekretem prezydenckim. Janukowycz ostrzegł jednak, że kryzys polityczny stwarza zagrożenie dla gospodarczego i finansowego bezpieczeństwa państwa, grozi zerwaniem rozmów w sprawie wstąpienia Ukrainy do Światowej Organizacji Handlu (WTO).