Sprawa Jakuba T. została przekazana przez sąd w brytyjskim Exeter od razu do sądu drugiej instancji. Sędziowie uznali, że jest wyjątkowo skomplikowana i budzi wątpliwości. Dlatego właśnie powinien rozpatrzyć ją sąd wyższej instancji. Ten zajmie się w przyszły piątek.

Jednocześnie poznańscy adwokaci Jakuba T. zapowiadają złożenie skargi konstytucyjnej na przepisy Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Mężczyzna został zatrzymany właśnie na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) 9 lutego. Jest podejrzany o brutalne zgwałcenie, obrabowanie i usiłowanie zabójstwa 48-letniej mieszkanki Exeter. Do przestępstwa miało dojść 23 lipca ub. roku.

Na jego wydanie stronie brytyjskiej zgodził się poznański sąd

okręgowy, decyzję tę podtrzymał na początku kwietnia Sąd

Apelacyjny w Poznaniu. Jak uzasadniał - "sąd ma zaufanie do instytucji Europejskiego Nakazu Aresztowania i nie bada merytorycznej zawartości tego wniosku - sprawdza tylko, czy nie ma żadnych przeciwwskazań formalnych i musi mieć zaufanie do instytucji ENA".

Sąd przypomniał, że zgoda na wydanie podejrzanego nie przesądza o jego winie, a w Wielkiej Brytanii będzie miał prawo do uczciwego procesu zgodnego z brytyjskimi standardami. Jakubowi T. grozi dożywocie.

Przeciwko takiej decyzji protestowała rodzina Jakuba T., twierdząc, że proces w Wielkiej Brytanii będzie miał charakter

pokazowy, a on sam zostanie tam "zlinczowany". Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który ma sprawdzić, czy przy podejmowaniu decyzji o przekazaniu podejrzanego brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości nie zostały naruszone prawa i wolności obywatelskie Jakuba T.