Kobra nepalska uciekła z hodowli 20 jadowitych węży w mieszkaniu w niemieckim mieście Herne. Ewakuowano cały budynek. Wąż jest nieuchwytny od niedzieli. Mieszkańcy nie mogą wrócić do swoich domów. Kobra może być wszędzie. Specjaliści rozważają zabicie jej gazem.


30 mieszkańców budynku w Herne ewakuowano w niedzielę po tym, jak z prywatnej hodowli 20 jadowitych wężów uciekła kobra nepalska.

Na półpiętrze na klatce schodowej węża zobaczyła 17-letnia mieszkanka bloku, która schodziła do skrzynki pocztowej. W panice uciekła do domu, zamknęła drzwi na klucz i zadzwoniła na policję. Jej kolega zdążył jeszcze zrobić zdjęcie. Kiedy na miejsce przyjechały służby, po wężu nie było już śladu.


Strażacy przypuszczają, że zabójcza uciekinierka nie opuściła budynku. Może być wszędzie, ale od niedzieli nie potrafią jej zlokalizować. Najnowszy pomysł na pozbycie się kobry to wpuszczenie do budynku gazu. Jakiego konkretnie - tego nie podano.

22-letniemu właścicielowi hodowli odebrano gady. 20 jadowitych węży trzymał w 42-metrowym mieszkaniu. Patryk S. zostanie obarczony kosztami akcji.