Desygnowany na premiera prawicowego rządu Benjamin Netanjahu nie zamierza już formułować koalicji z centrowym ugrupowaniem Cipi Liwni. Zaloty się skończyły. Nie przewidujemy więcej rozmów z Kadimą - oświadczył rzecznik lidera Likudu.

Decyzja zapadła po tym, gdy druga runda negocjacji między Kadimą i Likudem zakończyła się bez porozumienia. Zwiększa to prawdopodobieństwo, że partia Netanjahu w poszukiwaniu koalicjanta zwróci się do ugrupowań prawicowych przeciwnych ustępstwom terytorialnym w rozmowach pokojowych z Palestyńczykami. Liwni, obecna minister spraw zagranicznych, zarzuca Netanjahu niewystarczające przywiązanie do wspieranej przez USA wizji dwóch państw - Izraela i Palestyny mającej powstać na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.

Po wyborach parlamentarnych, które zostały przeprowadzone 10 lutego, Kadima dysponuje największą liczbą miejsc w parlamencie. W ich wyniku wyłonił się również większościowy blok partii prawicowych, co sprawiło, że prezydent Szimon Peres powierzył misję formowania nowego rządu Netanjahu.