Co najmniej pięcioro palestyńskich cywilów zginęło rano w zbombardowanych przez Izrael dwóch szkołach ONZ na terenie Strefy Gazy - poinformowały palestyńskie źródła medyczne i personel ONZ na miejscu. Celem ataków miały być szkoła ONZ w mieście Gaza oraz druga szkoła międzynarodowa na południu Strefy Gazy.

Zabici to Palestyńczycy, którzy schronili się w budynkach międzynarodowych placówek przed zaciętymi walkami pomiędzy Hamasem a oddziałami izraelskimi. W szkole Asma w Gazie, znajdującej się na terenie obozu uchodźców palestyńskich Szati i prowadzonej przez agendę ONZ UNRWA, w momencie ataku przebywało ponad 450 uciekinierów z rejonu walk. Druga zbombardowana szkoła znajdowała się w mieście Chan Junis na południu Strefy Gazy. Rano do miasta wkroczyły izraelskie oddziały, w wielu punktach dochodzi tam do bezpośrednich starć z bojownikami Hamasu.

Wcześniej pojawiły się informacje o śmierci trzech izraelskich żołnierzy, którzy zginęli w pomyłkowym ostrzale w Strefie Gazy. Dwudziestu innych zostało rannych. Izraelski czołg ostrzelał budynek, w którym znajdowali się wojskowi. Wczoraj wieczorem światowe media podały informację o kilku ofiarach śmiertelnych wśród sił izraelskich. Są to najwyższe straty w ciągu jednego dnia od 27 grudnia, kiedy Izrael rozpoczął akcję zbrojną w Strefie Gazy. Wcześniej informowano tylko o śmierci jednego żołnierza. Według źródeł palestyńskich od wybuchu konfliktu w Strefie zginęło co najmniej 555 Palestyńczyków, a 2700 zostało rannych. W poniedziałek liczba ofiar po stronie palestyńskiej wyniosła 50.