Premier Islandii przyznał, że kraj przez lata będzie wychodził z obecnego kryzysu finansowego. Gospodarce Islandii grozi załamanie. W centrum Rejkjawiku zebrało się dziś ponad tysiąc Islandczyków zaniepokojonych sytuacją kraju. Najgorsza jest teraz niepewność - podkreślają Islandczycy.

Globalny kryzys finansowy ciężko dotknął w ostatnich dniach banki islandzkie. W minionych 12 miesiącach kurs islandzkiej korony wobec euro spadł o ponad 70 proc. Eksperci mają wątpliwości, czy środków z kasy państwowej wystarczy na ustabilizowanie zagrożonego sektora bankowego.

W poniedziałek rząd Islandii ogłosił nieograniczone gwarancje dla wszystkich depozytów bankowych - prywatnych i komercyjnych, a we wtorek przejął pełną kontrolę nad systemem bankowym.