Islamiści z organizacji Al-Szabab wdarli się do popularnego hotelu Maka Al Mukaram w centrum stolicy Somalii - Mogadiszu. W hotelu znajdują się przedstawiciele somalijskiego rządu. Według policji zginęło co najmniej siedem osób. Są też ranni.

Funkcjonariusze policji są przekonani, że ostatecznie liczba ofiar śmiertelnych okaże się większa.

Bojownicy Al-Szabab są na dachu hotelu i wewnątrz budynku - powiedział agencji Reutera major policji Ismail Olow. Potwierdził, że w hotelu przebywali w chwili ataku przedstawiciele władz i że islamiści sprawują pełną kontrolę nad hotelem. Nie jest nam łatwo tam wejść - przyznał.

Rzecznik Al-Szabab Szejk Abdiasis Abu Musab potwierdził Reutersowi, że atak przeprowadzili bojownicy tej organizacji i że w hotelu trwają walki.

W pobliżu hotelu słyszano potężny wybuch i strzały. Islamiści prawdopodobnie wzięli zakładników.

Związani z Al-Kaidą islamiści z Al-Szabab kontrolują znaczne obszary na południu i w środkowej części Somalii, gdzie stosują prawo szariatu. Od wielu lat na terytorium kraju przeprowadzają też zamachy terrorystyczne. 

(mpw)