Do wybrzeży Haiti, zniszczonego dwa lata temu przez trzęsienie ziemi dotarła burza tropikalna Isaac. Żywioł cały czas przybiera na sile. Narodowe Centrum Huraganów ostrzega, że spore obszary mogą zostać zalane. Po przejściu przez Haiti Isaac prawdopodobnie stanie się huraganem pierwszej kategorii i uderzy w Kubę.

Meteorologowie twierdzą, że następnym "przystankiem" Isaaca - już jako huraganu - będą wybrzeża Florydy. Na razie, w obawie przed niszczycielską siłą żywiołu ewakuowano już niektóre platformy wiertnicze w Zatoce Meksykańskiej.

Wyjątkowo uważnie prognozy pogody śledzą politycy Partii Republikańskiej. W przyszłym tygodniu w Tampie na Florydzie ma się bowiem odbyć konwencja wyborcza tej partii, w czasie której Mitt Romney oficjalnie zostanie ogłoszony kandydatem w wyborach prezydenckich.

Obawy polityków dodatkowo powiększa fakt, że budynek, w którym będzie około 5 tysięcy delegatów i 15 tysięcy dziennikarzy, położony jest przy samej Zatoce Tampa. Niewykluczone, że - ze względu na zagrożenie, jakie niesie Isaac - konwencję trzeba będzie odwołać.

Sztorm przybiera na sile

Po raz pierwszy pojawienie się tropikalnego sztormu zauważono nad oceanem, ok. 700 km na wschód od Gwadelupy. Zanim Isaac dotarł na Karaiby, przeszedł nad Małymi Antylami. Z każdą kolejną godziną sztorm jest coraz silniejszy. Prędkość towarzyszącego mu wiatru przekroczyła już 75 km/h.