Dwoje turystów z Belgii, którzy zaginęli w poniedziałek w południowo-wschodnim Iranie, jest wolnych i czuje się dobrze - poinformowało belgijskie MSZ. Według irańskiej agencji Fars padli oni ofiarą porywacza.

Belgowie zaginęli koło miasta Fahraj, niedaleko granicy z Pakistanem i Afganistanem. W tym rejonie często dochodzi do porwań cudzoziemców przez uzbrojone gangi przemytników narkotyków.

Jak twierdzi agencja Fars, belgijscy turyści zostali porwani przez bandytę, który żądał w zamian za uwolnienie Belgów wypuszczenia na wolność swojego brata.