Iran dołączył do nieformalnej koalicji państw, które zadecydowały o wysłaniu na wody u wybrzeży Somalii okrętów wojennych. Jednostki mają chronić statki handlowe przed lokalnymi piratami. W regionie jest już jeden irański okręt.

Władze w Teheranie poinformowały, że irański statek przyłączył się do obecnej już na miejscu eskadry patrolujących wody Somalii okrętów ze Stanów Zjednoczonych, Danii, Włoch, Rosji i innych państw. W październiku somalijscy piraci porwali irański frachtowiec ze zbożem. Jednostka wraz z 29 członkami załogi została zwolniona po wypłaceniu okupu.

Przeciwko somalijskim piratom zawiązuje się coraz szersza międzynarodowa koalicja. W piątek również Bundestag zatwierdził udział niemieckiej marynarki wojennej w unijnej operacji "Atalanta". Niemcy wyślą na wody wokół Rogu Afryki maksymalnie 1400 żołnierzy oraz jedną fregatę. Okręt "Karlsruhe" już przebywa w regionie.

Operacja Unii Europejskiej rozpoczęła się 8 grudnia. Bierze w niej udział osiem państw, które wysłały na somalijskie wody sześć okrętów i trzy samoloty patrolowe.

W tym roku somalijscy piraci zaatakowali już ponad 110 jednostek, z których uprowadzili 42. Najbardziej spektakularną akcją było porwanie saudyjskiego supertankowca "Sirius Star" z dwoma milionami baryłek ropy naftowej na pokładzie, a także ukraińskiego statku "Faina" ze sprzętem wojskowym.