Inwazja na Irak była zaniechaniem myślenia strategicznego - stwierdził naczelny dowódca brytyjskich sił zbrojnych, sir Jock Stirrup występując przed parlamentarzystami. Jak zaznaczył, żołnierze ginęli bez strategicznej korzyści, ponieważ rząd Tony'ego Blaira nie zdawał sobie sprawy, z czym trzeba będzie się zmierzyć, gdy planował inwazję.

Stirrup, który w przyszłym miesiącu przechodzi na emeryturę, pytany przez członków brytyjskiego parlamentu o to, czy politycy zdawali sobie sprawę z kosztów politycznych wysłania wojsk do południowego Iraku, odpowiedział: Nie.

Uwolnienie Iraku od Saddama Husajna i ustanowienie tam prawdziwie demokratycznego rządu miało być wzorem do naśladowania dla innych krajów tego regionu... To się nie udało. To było złe. Ale taka była strategia - powiedział sir Jock.