Co najmniej 20 osób zginęło, a 30 zostało rannych w wyniku samobójczego zamachu w irackiej prowincji Dijala. Ładunek zdetonowała kobieta-kamikadze. Większość ofiar to policjanci.

Do ataku doszło, gdy policjanci w miasteczku Balad Ruz zebrali się na iftar - wieczorny posiłek, przerywający post po zachodzie słońca podczas ramadanu - świętego miesiąca muzułmanów.

Tylko w tym roku kobiety dokonały w Iraku ponad dwudziestu samobójczych zamachów. Dijala jest jedną z najbardziej niebezpiecznych prowincji Iraku.