27 osób zginęło w serii ataków przeprowadzonych przed świtem na posterunki policyjne w mieście Hadisa, na zachód od irackiej stolicy Bagdadu. Irackie źródła policyjne i medyczne podały, że trzech funkcjonariuszy zostało rannych. Wśród ofiar jest pułkownik policji i kapitan.

Serię ataków rozpoczęło uprowadzenie dwóch wysokich rangą dowódców policji z ich domów w Hadisie, mieście położonym ok. 210 km na północny zachód od stolicy. Funkcjonariusze zostali wywabieni z domów przez terrorystów, którzy byli w mundurach i mieli przy sobie nakazy aresztowania. Następnie, ok. godz. 2 w nocy napastnicy ostrzelali co najmniej dwa punkty kontrolne policji w mieście.

Uzbrojeni zamachowcy, których było ok. 50, poruszali się samochodami irackiego MSW - powiedział rzecznik tamtejszej policji Tarek Sajeh Hardan. Według niego za serię ataków jest odpowiedzialna Al-Kaida, o czym świadczą ulotki znalezione w porzuconym przez zamachowców aucie.

Hadisa znajduje się w połowie drogi między Bagdadem a syryjską granicą, w zamieszkanej głównie przez sunnitów prowincji Anbar.

Do ostatniego dużego ataku w tym mieście, dawnym bastionie sunnickiej rebelii po amerykańskiej inwazji w 2003 roku, doszło 3 marca 2011 roku. Zamachowiec samobójca zdetonował wówczas ładunek wybuchowy w banku, zabijając dziewięć osób.