Rebelianci z ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu opanowali turecki konsulat w Mosulu i uprowadzili konsula wraz z 48 osobami - podały irackie i tureckie źródła.

Do opanowania konsulatu tureckiego doszło w dzień po uprowadzeniu przez to samo ugrupowanie 28 tureckich kierowców ciężarówek dostarczających paliwo dieslowskie do elektrowni w Mosulu.

Dżihadyści z ISIL dowodzonego przez Abu Bakra al-Bagdadiego opanowali w ciągu 48 godzin znaczne części stolicy prowincji Niniwa i rozszerzyli swoją kontrolę na obszar na południe od miasta, gdzie znajduje się największa iracka rafineria oraz na sektory sąsiednich dwóch prowincji, Kirkuku i Salah Ad-Din.

Utrata kontroli nad zamieszkanym głównie przez sunnickich Arabów Mosulem, z którego uciekło około pół miliona mieszkańców jest poważnym ciosem dla zdominowanego przez szyitów irackiego rządu. Ten już zapowiedział uzbrajanie wolontariuszy i zwołał na jutro posiedzenie parlamentu, aby ogłosić stan wyjątkowy.

W Mosulu zabroniono korzystania z samochodów i ludzie uciekają na piechotę; brakuje wody pitnej, a zapasy żywności są wątłe.

Opanowanie Mosulu przez rebeliantów będzie miało - zdaniem firmy doradczej z Nowego Jorku Eurasia Group - ograniczony wpływ na eksport ropy.

(j.)