Ponad stu przedstawicieli brytyjskiej elity artystycznej i politycznej wystosowało list otwarty do prezydenta Władimira Putina z wezwaniem, by w ostatnim roku urzędowania przywrócił w Czeczenii pokój i sprawiedliwość.

Pod apelem, opublikowanym w poniedziałek w dzienniku "The Independent", podpisali się m.in. liderzy partii liberalno- demokratycznej Menzies Campbell i Charles Kennedy, były minister spraw zagranicznych (1995-97), obecnie konserwatywny poseł do Izby Gmin Malcolm Rifkind, pisarze Tom Stoppard i Ian McEwan, filozofowie Andre Glucksmann i Alain de Botton oraz naukowcy.

Sygnatariusze apelu podkreślają, że łamanie praw człowieka w Czeczenii i zbrodnie wojenne w tym kraju mają charakter systematyczny, a odpowiedzialność za nie spada zarówno na Rosjan, jak i na prorosyjskie władze republiki.

Uprowadzenia ludzi, tortury, gwałt, zabijanie bez wyroku sądowego, uciszanie dziennikarzy i obrońców praw człowieka są na porządku dziennym. Praktykowane są zarówno przez siły rosyjskie, jak i milicję wyznaczonego przez Władimira Putina na prezydenta Ramzana Kadrowa - napisano w apelu.

Inicjatorem listu jest Ivar Amundsen, dyrektor organizacji Chechnya Peace Forum i przyjaciel zamordowanej w październiku w Moskwie dziennikarki Anny Politkowskiej, która piętnowała samowolę sił bezpieczeństwa w republice.