1 lipca weszła w życie unia celna Rosji i Kazachstanu. Oba kraje liczą, że wkrótce do unii celnej przystąpi Białoruś, gdy tylko zaakceptuje warunki jej funkcjonowania. Drzwi do takiej integracji są otwarte. Integracja z sąsiadami jest dla Rosji historycznym wyborem - powiedział na posiedzeniu rosyjskiego rządu premier Władimir Putin.
5 lipca prezydenci Rosji, Kazachstanu i Białorusi spotkają się w Astanie, gdzie podejmą decyzję w sprawie składu unii celnej. Białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka potwierdził udział w tym spotkaniu.
Źródłem braku porozumienia pomiędzy Moskwą a Mińskiem stały się stawki celne. Dla Rosji nie do przyjęcia okazało się żądanie strony białoruskiej zniesienia cła wywozowego na całość ropy naftowej eksportowanej na Białoruś. Moskwa nie zgodziła się też na obniżenie ceł na importowane samochody, samoloty i śmigłowce do poziomu tych, które pobiera Mińsk.
Wcześniejsze źródło nieporozumienia między Rosją a Białorusią to spór o opłaty za gaz i opłaty za tranzyt gazu, który doprowadził w czerwcu do impasu, w wyniku którego Moskwa na krótko ograniczyła dostawy gazu na Białoruś. Z kolei Mińsk wstrzymał tranzyt tego surowca do UE. Według agencji Reutera po zakończeniu kolejnego sporu o opłaty za gaz białoruscy deputowani w tajny sposób ratyfikowali w środę porozumienie celne. Informację o ratyfikacji umowy na zamkniętym posiedzeniu parlamentu podały rosyjskie media, powołując się na białoruskie źródła rządowe. Jednak niezależne białoruskie portale piszą, że nikt nie chce oficjalnie potwierdzić tego faktu.