18 osób zginęło, a 17 zostało rannych w wypadku drogowym, do którego doszło dziś rano w północno-wschodnich Indiach. Autobus, w który uderzyły duże kamienie niesione przez lawinę błotną, spadł w głęboką przepaść - poinformowały władze stanu Arunachal Pradesh.

Autobus stoczył się 45 metrów w głąb przepaści w pobliżu miejscowości Keifang położonej około 100 km od stolicy stanu Itanagar.

Ranni trafili do szpitali. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy służbom udało się wydobyć z wraku pojazdu ciała wszystkich ofiar.

Lawinę, która zeszła na autobus, wywołały deszcze monsunowe - wyjaśnia agencja AP. Przypomina, że Indie mają jedne z najbardziej "śmiercionośnych" dróg na świecie. Rocznie ginie na nich ponad 11 tys. ludzi. Na fatalne statystyki wpływa niebezpieczny styl jazdy kierowców, stan pojazdów i tras.

Kolejna podróż zakończona tragedią

Wypadek, do którego doszło w Indiach to niestety nie jedyna katastrofa autobusu w ostatnich dniach. 15 lipca 42 osoby zginęły w wypadku, do którego doszło w południowym Nepalu. 160 km od Katmandu autobus wiozący hinduskich pielgrzymów wypadł z szosy i wjechał do kanału irygacyjnego.