Spełniają się czarne przewidywania synoptyków zza Oceanu. Tegoroczny sezon huraganów na Atlantyku i Pacyfiku może być najintensywniejszy od lat. Narodowe Centrum Huraganów informuje o 3 potężnych frontach - na szczęście daleko od lądu.

Huragan Danielle stał się huraganem 4. kategorii. Wiatr wieje z prędkością prawie 215 km/godz. Żywioł przesuwa się w kierunku Bermudów. Danielle jest huraganem trzeciej kategorii (na pięć) w skali Saffira-Simpsona" - poinformowało NHC w komunikacie z godz. 7.45 czasu polskiego. "W ciągu najbliższych 24-35 godzin spodziewamy się jeszcze jego wzmocnienia - poinformowało amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów.

Huragan ma przejść nad wschodnią częścią Bermudów, omijając Stany Zjednoczone, chociaż niebezpieczne prądy powstałe pod jego wpływem mogą dotknąć niektóre odcinki wschodniego wybrzeża USA.

Huragan Frank, który uformował się na Pacyfiku oddala się tymczasem od wybrzeży Meksyku. Prędkość wiatru osiąga 120 km/godz. Ale w ciągu dwóch dni przybierze na sile. Prawdopodobnie wieczorem w huragan przekształci się burza tropikalna Earl, która uformowała się na Atlantyku.

Sześciomiesięczny sezon huraganów zaczął się 1 czerwca. Dotychczas powstały już trzy burze tropikalne, z których jedna przekształciła się w huragan. Jednak szczyt sezonu huraganowego przypada zazwyczaj dopiero na okres od połowy sierpnia do października.

Huragany są tym silniejsze, im cieplejsza jest woda w oceanach, a zdaniem badaczy w tym roku temperatura Atlantyku jest wyjątkowo wysoka.