"Bezwstydny lokaj Waszyngtonu" – tak wenezuelski prezydent Hugo Chavez określił Tony’ego Blaira. Szef brytyjskiego rządu ostatnio na forum parlamentu oświadczył, że lepiej dla Wenezueli byłoby, gdyby dostosowała się do zasad, na których opiera się wspólnota międzynarodowa.

Ten pan, na którego mówią Tony Blair, premier Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, zaatakował Wenezuelę. Agresja płynąca z Londynu to nie przypadek. Blair to główny sojusznik Hitlera Busha - największego masowego mordercy na tej planecie. Niech pan idzie do diabła panie Blair! - grzmiał Hugo Chavez.

Przypomnijmy. Kilka dni temu doszło do wymiany dyplomatycznych ciosów między Waszyngtonem a Caracas. Prezydent Wenezueli Hugo Chavez wydalił z kraju attache morskiego Stanów Zjednoczonych, uznając go za szpiega. W odpowiedzi USA wydaliły jednego z wenezuelskich dyplomatów; walizki spakowała Jeny Figueredo Frías, szefowa gabinetu wenezuelskiego ambasadora w Nowym Jorku prywatnie kuzynka Hugo Chaveza.