Bezprecedensowa sprawa w Holandii. Tamtejszy związek zawodowy FNV wywalczył podwyżki płac dla Polaków zatrudnionych przez przedsiębiorstwo z Opola. Ta polska firma zatrudnia w Eemshaven na północy kraju 800 polskich pracowników i jest największym podwykonawcą przy budowie tamtejszej elektrowni węglowej.

Jak się jednak okazuje, poparcie dla Polaków ze strony holenderskiego związku nie do końca wypływa z altruizmu. Masja Zwart ze związku zawodowego FNV nie ukrywa, że polska firma zatrudniając polskich pracowników po niższych stawkach tworzy konkurencję dla Holendrów i to - jak dodaje - nieuczciwą. Polacy nie otrzymują bowiem wszystkich świadczeń socjalnych i zarabiają kilka euro mniej za godzinę niż pracownicy holenderscy.

Dlatego FNV walczy także w imieniu 200 Polaków, którzy należą do związku. Polscy członkowie naszego związku mówią, że są już zmęczeni traktowaniem ich jak pracowników drugiej kategorii - mówi Masja Zwart.

Zgodnie z porozumieniem, polska firma przystała na wyrównanie pensji do stycznia tego roku. Firma musi jeszcze zatwierdzić ugodę. Jeżeli tego nie zrobi sprawa znowu trafi do sądu, a jego wyrok może być o wiele surowszy.