Holenderskie władze wprowadzą zakaz sprzedaży grzybów halucynogennych. Ma to związek z serią nagłośnionych przez media wypadków z udziałem turystów, którzy byli pod działaniem grzybów - zapowiedział rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Wim van der Weegen.

Zakaz wejdzie w życie za kilka miesięcy. Rzecznik ostrzegł, że sklepy przyłapane na sprzedaży grzybów będą zamykane.

Obecnie w Holandii nie można sprzedawać suszonych grzybów, w których substancje psychoaktywne - psylocybina i psylocyna - są silniejsze. Świeże grzyby można jednak kupić, przynajmniej na razie, w tzw. smartshopach.

Dyskusja o sprzedaży grzybów halucynogennych rozgorzała po tym, gdy w marcu 17-letnia Francuzka, będąca pod ich działaniem, zabiła się, skacząc z dachu budynku w czasie szkolnej wycieczki do Amsterdamu.

Od tego czasu holenderskie media pisały jeszcze o 19-letnim turyście z Islandii, który złamał obie nogi, skacząc z balkonu, i 29-letnim Duńczyku szalejącym za kierownicą samochodu na pełnym turystów kempingu.

W Holandii toleruje się sprzedaż marihuany i haszyszu w małych ilościach jedynie w licencjonowanych cofee shopach. Dorosła osoba może mieć przy sobie do 5 gramów tych narkotyków. Posiadanie tzw. twardych narkotyków, np. kokainy czy amfetaminy, jest nielegalne.