Holandia i Finlandia są przeciwne rozszerzeniu strefy Schengen o Bułgarię i Rumunię. Powodem jest brak postępów tych krajów w walce z korupcją i przestępczością - mówi holenderski minister ds. imigracji i polityki azylowej Gerd Leers.

Nasza pozycja jest jasna: nie jesteśmy za przystąpieniem (Bułgarii i Rumunii) w tym momencie - powiedział Leers przed rozpoczynającą się w Brukseli radą ministrów spraw wewnętrznych UE. Nie chodzi wyłącznie o wypełnienie zobowiązań technicznych, ale także o walkę z przestępczością zorganizowaną i korupcją - dodał.

Leers nie odpowiedział wprost na pytanie, czy Holandia zawetuje na posiedzeniu ministrów, zniesienie wobec Rumunów i Bułgarów kontroli granicznych na lotniskach i w portach, co proponuje jako rozwiązanie kompromisowe polska prezydencja. Będziemy mieli otwartą i szczerą debatę, podczas której Holandia jasno przedstawi swoją pozycję - powiedział.

Holandia już w czerwcu, podczas prezydencji węgierskiej, nie dopuściła do rozszerzenia strefy Schengen o Rumunię i Bułgarię, argumentując, że oba te kraje muszą dołożyć większych starań w walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną.