Do 12 wzrosła liczba zabitych w Hiszpanii przez sztorm Gloria przechodzący przez Półwysep Iberyjski. Największe straty żywioł spowodował w Katalonii oraz na terenie wspólnoty autonomicznej Walencji na wschodzie kraju.

We wspólnocie Walencji zginęło pięć osób, w Katalonii - trzy, dwie inne osoby zginęły w Andaluzji oraz po jednej w Kastylii-La Manchy i w Asturii. Służby twierdzą, że liczba śmiertelnych ofiar sztormu, który przyniósł huraganowe wiatry oraz intensywne opady deszczu i śniegu, może jeszcze wzrosnąć.

Jak poinformowały w czwartek wieczorem hiszpańskie służby obrony cywilnej, ostatnią śmiertelną ofiarą sztormu jest kierowca, którego ciało znaleziono w jednym z pojazdów porwanych przez rzekę Montsant w okolicach Tarragony, w Katalonii.

W czwartek trwały poszukiwania sześciu zaginionych osób po przejściu Glorii w Katalonii, na Ibizie oraz na Majorce.

Wylane rzeki, nieprzejezdne drogi

W całym kraju ponad 100 osobom udzielono w związku z przejściem sztormu pomocy medycznej. Dwie z nich są w bardzo ciężkim stanie. Konieczna była też ewakuacja ponad 500 osób z zagrożonych powodzią terenów.

Największe straty materialne notowane są w Katalonii oraz w regionie Walencji, gdzie na skutek intensywnych opadów deszczu zalanych jest wiele miejscowości, dróg oraz tras kolejowych. Doszło tam do wylania rzek. W samej Katalonii nieprzejezdnych jest około 80 dróg.

W katalońskiej Geronie od czwartkowego popołudnia brakuje wody pitnej. Służby twierdzą, że wyłączenie jej dopływu było niezbędne z powodu wylania rzeki Ter i powodzi w kilku dzielnicach miasta.

W czwartek premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił, że w piątek na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu podjęte zostaną decyzje w sprawie “udzielenia natychmiastowej pomocy" regionom, które ucierpiały w wyniku przejścia Glorii.

ZOBACZ: Gloria uderzyła w Półwysep Iberyjski. 4 osoby zginęły, 100 tys. bez prądu