Ponad 1500 osób wyszło na ulice Huelvy na południu Hiszpanii, żądając "powrotu do domu" 5-letniej Mari Luz, która zaginęła w niedzielę. Mieszkańcy miasta nieśli transparenty z napisami: Wszyscy jesteśmy porwani. Dziecko wyszło w niedzielę z domu, żeby kupić w pobliskim kiosku frytki i już nie wróciło .

Do akcji poszukiwawczej włączyła się policja portugalska, a sprawę z uwagą śledzą media brytyjskie. Zaginięcie Mari Luz przypomniało przypadek nieodnalezionej do tej pory 4- letniej Brytyjki Madeleine McCann.