Internetowy hejt uderzył w samych hejterów. Brazylijska orgaznizacja Criola walcząca o prawa obywateli zdecydowała się na nietypową kampanię, po tym jak internauci zaatakowali rasistowskimi wpisami pierwszą w Brazylii czarnoskórą prezenterkę pogody. Obok domów hejterów pojawiły się billboardy z ich własnymi wpisami z internetu.

„Gdyby się wykąpała, nie byłaby czarna”, „Wchodzę do domu i czuję czarną osobę” – to najłagodniejsze z rasistowskich wpisów, które pojawiły się na Facebooku, po tym jak w czerwcu Maria Julia Coutinho zaczęła prezentować pogodę w brazylijskiej telewizji w najlepszym czasie antenowym.

Organizacja Criola, walcząca o prawa obywateli, postanowiła publicznie napiętnować internetowych rasistów. Dzięki współpracy z mediami społecznościowymi udało się namierzyć lokalizację, z której wrzucane były rasistowskie wpisy. Obok domów hejterów pojawiły się billboardy z ich własnymi tekstami z Facebooka, a pod spodem napis: „Wirtualny rasizm, prawdziwe konsekwencje. Criola – w obronie czarnych kobiet”.

Na billboardach zamazane zostały zdjęcia i nazwiska hejterów. Organizacja tłumaczy, że nie chodziło o upublicznienie danych tych osób, lecz o „sprowokowanie do refleksji”. Dzięki temu może ktoś pomyśli, zanim zamieści w internecie taki komentarz – uważają członkowie Criolii. Czy komentarz w internecie jest mniej krzywdzący niż wypowiedziane słowa? Może dla tych, którzy komentują - tak. Ale ci, którzy są jego przedmiotem, cierpią tak samo – tłumaczy organizacja.

Tym ludziom wydaje się, że mogą siedzieć w domu na kanapie i wypisywać cokolwiek zechcą. Nie pozwolimy na to. Nie uda im się schować przed nami, znajdziemy je – podkreśla założyciela Criolii Jurema Werneck.

"Daily Mail"

(mpw)