Organizacja walcząca z seksizmem w sporcie oburzona na Lewisa Hamiltona. Brytyjski mistrz formuły jeden, po wygranym Grand Prix w Chinach, celowo skierował strumień szampana prosto w twarz towarzyszącej mu na podium hostessy.

Kobieta z trudem utrzymała fason i zdecydowanie nie była z tej kąpieli zadowolona. Według działaczy organizacji "Object", Hamilton powinien hostessę przeprosić. Krytycy nazwali kierowcę klownem, ignorantem, a jego zachowanie kompromitacją dla Wielkiej Brytanii.

Jeśli postąpiłby tak w miejscu pracy, na przykład w biurze, miałby z tego powodu poważne kłopoty - mówią działacze. Mimo że incydent wywołał salwy śmiechu, hostessa została przez Hamiltona kompletnie zaskoczona. Najwyraźniej nie miała pojęcia, że zachowa się w ten sposób.

Według obserwatorów, nie można mówić w tym przypadku o wcześniej zaaranżowanych gagu. Hamilton celebrował w ten sposób swe zwycięstwo w Grand Prix w Szanghaju. W oczach przeciwników seksizmu, przegrał z kretesem.

(md)