Grupa hakerska Anonymous zamieściła w internecie listę ponad 1000 rzekomych zwolenników Ku-Klux-Klanu (KKK). Hakerzy twierdzą, że opublikowali listę w ramach walki z przemocą na tle rasistowskim.

Grupa hakerska Anonymous zamieściła w internecie listę ponad 1000 rzekomych zwolenników Ku-Klux-Klanu (KKK). Hakerzy twierdzą, że opublikowali listę w ramach walki z przemocą na tle rasistowskim.
Hakerzy opublikowali dane Ku-Klux-Klanu /CESARE ABBATE /PAP/EPA

Lista zawiera konta rzekomych sympatyków KKK w mediach społecznościowych takich jak Facebook czy Google+. Na wielu opublikowanych profilach znajdują się rasistowskie zdjęcia i slogany.

Anonymous twierdzą, że aby zdobyć te informacje, przeprowadzali rozmowy z ekspertami i dopuszczali się "cyberszpiegostwa i stosowali metody socjotechniczne".

To najnowsza odsłona kampanii prowadzonej przez Anonymous pod hasłem "Hoods Off" (ang. kaptury z głów). Akcja ma być odpowiedzią na groźby Ku-Klux-pod adresem uczestników demonstracji w Ferguson, w stanie Missouri; protestowali oni przeciw decyzji ławy przysięgłej, która postanowiła nie sądzić białego policjanta, który w sierpniu 2014 r. zastrzelił czarnoskórego nastolatka.

W listopadzie Anonymous przypuścili serię ataków na stronę internetową powiązaną z KKK oraz przejęli dwa powiązane z tą organizacją konta na Twitterze.

Jednocześnie hakerzy ogłosili, że opublikowana kilka dni temu lista rzekomych członków Ku-Klux-Klanu, w tym kilku amerykańskich polityków, jest nieprawdziwa; podkreślili, że "mogą ręczyć" tylko za listę z 5 listopada.