Przekazanie oskarżonego o zbrodnie wojenne byłego przywódcy Serbów chorwackich Gorana Hadżicia trybunałowi w Hadze "jest realne" już w piątek po południu - poinformował jego adwokat Toma Fila. Hadżić został aresztowany wczoraj na północy Serbii. Ciąży na nim między innymi zarzut zbrodni przeciwko ludzkości.

Goran Hadżić złożył pisemne oświadczenie, że nie będzie składał odwołania i warunki przeniesienia go do Hagi zostały spełnione. Deportacja jest realna od piątkowego popołudnia - oświadczył Fila.

Dokumenty w sprawie Hadżicia zostały przesłane do ministerstwa sprawiedliwości Serbii, gdzie powinny dotrzeć jeszcze dziś, a minister Sneżana Malović podpisze nakaz deportacji - wyjaśnił przedstawiciel sądu specjalnego Bruno Vekarić. Normalnie oskarżony ma trzy dni na odwołanie się od decyzji belgradzkiego sądu.

Prawo musi wszelako dowodzić humanizmu. Goran Hadżić zostanie przeniesiony do Hagi po spotkaniach z rodziną w czwartek i piątek - podkreślił adwokat Hadżicia. Rano Hadżicia odwiedziła w areszcie jego żona, siostra, a także syn. Bruno Vekarić zwrócił uwagę, że przewiezienie Hadżicia do Hagi będzie zależeć od "względów bezpieczeństwa". Sam moment deportacji bez wątpienia pozostanie nieznany aż do chwili rozpoczęcia operacji - dodał.

53-letni Hadżić był ostatnim z listy poszukiwanych przez haski trybunał. Ciąży na nim 14 zarzutów zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. Oskarża się go o śmierć setek chorwackich cywilów i deportację kilkudziesięciu tysięcy Chorwatów i obywateli innych krajów w czasie wojny w Chorwacji w latach 1991-1995.