Skandal wokół zdjęć gubernatora stanu Wirginia Ralpha Northama. Do sieci wyciekły jego fotografie z czasów studiów. Występuje na nich w stroju rasisty. Demokratyczni kandydaci na prezydenta USA zaapelowali, aby gubernator ustąpił ze stanowiska. Northam złożył wyrazy ubolewania, ale zapowiedział, że nie zrezygnuje.

Na jednym ze zdjęć, które opublikował jako pierwszy prawicowy portal Virginia-Pilot Big League Politics, widać dwóch mężczyzn o zamaskowanych twarzach, z których jeden ma na twarzy czarną maskę, a drugi ubrany jest w biały płaszcz i kaptur członka rastowskiej organizacji Ku Klux Klan.

Zdjęcie było w albumie Northama - poświęconym okresowi jego studiów medycznych na Eastern Virginia Medical School.

Northam, który jest członkiem Partii Demokratycznej, przyznał, że to on jest jednym z mężczyzn na zdjęciu, ale nie ujawnił którym. Złożył wyrazy "głębokiego ubolewania" i przeprosił za swoje postępowanie w przeszłości.

Nie wystarczyło to jednak, aby załagodzić sprawę, bowiem zdjęcie opublikowały liczne amerykańskie media o zasięgu ogólnokrajowym. Szczególnie dotknięci poczuli się Afroamerykanie, nie tylko zamieszkujący w Wirginii, ale w całych Stanach Zjednoczonych.

O natychmiastową rezygnację ze stanowiska, które Northam objął rok temu, zaapelowali m. in. demokratyczni kandydaci do Białego Domu: Kamala Harris, Cory Booker, Kirsten Gillibrand i Julian Castro. Również demokratyczna senator Elizabeth Warren, która rozważa ubieganie się o nominację prezydencką z ramienia swojej partii przed wyborami w 2020 r. ostro skrytykowała Northama.

Te rasistowskie zdjęcia są głęboko niepokojące. W naszym kraju nie ma miejsca na nienawiść i dyskryminację i nie mogą być one tolerowane, zwłaszcza u przywódców politycznych - zarówno Republikanów jak i Demokratów. Northam musi zrezygnować
- powiedziała Warren.

Northam odrzucił jednak te apele. W nagraniu wideo oświadczył, że "przyjmuje odpowiedzialność za przeszłe działania, ale jest zdecydowany "służyć do końca kadencji" oraz "ciężko pracować, aby odzyskać zaufanie".