Uczeń raniony przez pocisk przed budynkiem szkoły w Atenach. Do dramatycznego zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na przedmieściach greckiej stolicy, gdy chłopiec rozmawiał z kolegami. Grecka policja nie ustaliła jeszcze, kto oddał strzał. Do incydentu doszło, gdy przez Grecję przetacza się fala burzliwych zamieszek. Młodzi ludzie w całym kraju protestują po zabiciu 15-latka przez policjanta.

Dzisiaj rano greccy studenci i licealiści przygotowywali się do nowych manifestacji w Atenach i innych greckich miastach. W stolicy zaplanowane są dwie demonstracje. Protest licealistów rozpocznie się przed budynkiem uniwersytetu, a manifestacja studentów - na placu Omonoia w centrum miasta. Obydwa zgromadzenia udadzą się następnie w kierunku parlamentu. Od śmierci Aleksisa Grigoropulosa 6 grudnia niemal codziennie dochodzi tam do walk młodzieży z policją.

W związku z manifestacjami centrum Aten ma zostać odgrodzone. Władze zaapelowały również do mieszkańców stolicy, by unikali tej okolicy.

Akcje studentów i licealistów poparł związek zawodowy nauczycieli i konfederacja greckich pracowników. Podobne manifestacje zaplanowano także między innymi w Salonikach, Patras i Prewezie.

Związek zawodowy ADEDY ostrzegł natomiast, że w ciągu dnia jego członkowie wstrzymają pracę na trzy godziny. Zapowiedziano także demonstrację przed ministerstwem zdrowia w związku z przewidzianym na niedzielę głosowaniem w parlamencie nad projektem budżetu na 2009 rok. Na wieczór swoje manifestacje zaplanowały również organizacje imigranckie i walczące z rasizmem.