Napastnik, który przed południem w oddziale Narodowego Banku Grecji w Pireusie wziął zakładników, zwolnił ich, a sam oddał się w ręce policji - podały źródła policyjne. Zakładnikom nic się nie stało. Według agencji AFP jeden z napastników okazał się cudzoziemcem z byłego ZSRR.

W południe trzech, a nie dwóch, jak podawano wcześniej, uzbrojonych mężczyzn wtargnęło do oddziału banku w centrum Pireusu. Bank otoczyła policja. Dwóch rabusiów zostało natychmiast aresztowanych podczas próby ucieczki, ale trzeci wrócił do banku i wziął 15 jego pracowników i klientów jako zakładników.

Napastnik stopniowo zwalniał zakładników, do końca przetrzymując dwóch. Oddał się w nasze ręce, wszyscy są bezpieczni - powiedział przedstawiciel policji. Wcześniej napastnik, uzbrojony w granaty i broń palną, oddał kilka strzałów w powietrze.