Ryzyko, że ze zbocza góry Mannen w zachodniej Norwegii posypią się głazy i kamienie zmniejszyło się. Geolog Lars Harald Blikra ostrzega jednak, że nie należy lekceważyć zagrożenia.

Gwałtowny spadek temperatury sprawił, że ruchy wewnątrz góry Mannen ustały. Tylko ostatniej doby zmniejszyły się z 4-5 centymetrów do 1,5. Odwołano więc alert związany z zagrożeniem, że ze zbocza góry spadnie nagle 120 000 kubików kamieni.

Nasi ludzie pozostają na stanowiskach, będą analizować zmiany - powiedział Blikra na konferencji prasowej. Jeszcze we wtorek norweskie służby alarmowały, że góra Mannen może rozpaść się wciągu 10 godzin. Zbyt szybko wyciągnięto wnioski - przyznaje dziś geolog.

Jednocześnie dodaje, że w ciągu weekendu temperatura ma wzrosnąć, nie należy więc lekceważyć zagrożenia. Nadal realne jest, że olbrzymie bloki skalne mogą oderwać się od Mannen.