38 ton prawdopodobnie podrobionych perfum przechwycili na granicy z Węgrami rumuńscy celnicy. Transport pochodził z Turcji, a trafić miał do Niemiec - poinformowała rumuńska agencja prasowa Mediafax. Perfumy znajdowały się w dwóch tureckich ciężarówkach, które - według oficjalnych dokumentów podróżnych - miały przewozić tekstylia.

Gdy jednak celnicy otworzyli skrzynie ładunkowe, znaleźli tam pudełka z perfumami, noszącymi etykiety znanych marek. Zarządzone badania laboratoryjne mają wyjaśnić, czy są to artykuły podrobione.

Od początku bieżącego roku tylko na granicy z Węgrami rumuńskie służby celne skonfiskowały blisko sto ton podrobionych perfum, które usiłowano wywieźć na Zachód.