Ogromna kolejka ustawiła się przed najsłynniejszym salonem firmy Apple na Manhattanie. Przed sklepem tuż obok Central Parku, vis-à-vis hotelu Plaza, gromadzą się najwierniejsi fani koncernu z Kalifornii. W piątek w sprzedaży pojawi się bowiem nowy model iPhone'a.

Na wiele godzin przed tym, jak smartfon trafi do sprzedaży, w kolejce ustawiło się kilkadziesiąt osób. Mają ze sobą krzesła turystyczne, koce, a nawet łóżka polowe.

Kolejka ustawia się, mimo że iPhone'a 5 można było zamówić przez internet po prezentacji. mało tego - już w dniu premiery zostałby doręczony pocztą. Jednak jak mówią ci wszyscy, którzy ponad dwa dni spędzą na ulicy, nowy smartfon zamówiony przez internet to nie to samo, co kupiony w salonie. Podkreślają, że w kolejce panuje wyjątkowa atmosfera i warto się poświęcić. Firma nie zapomina o najwierniejszych fanach: serwuje kawę, herbatę i ciastka.

Ewolucja zamiast rewolucji

Nowe dziecko firmy Apple - telefon iPhone 5 - jest o 18 procent cieńszy i o 20 procent lżejszy od poprzednika. Ma zdecydowanie szybszy procesor o nazwie A6, który dwukrotnie szybciej wyświetla grafikę oraz zużywa mniej energii. Przede wszystkim jednak, ma wreszcie większy ekran. Zamiast dotychczasowych 3,5 cali, są 4 cale. Nie poszerzono telefonu, ale zwiększono jego wysokość. Dzięki temu ekran wciąż ma być wygodnie obsługiwany jedną ręką. I zmieści się na nim dodatkowy rząd ikonek. Poza tym ekran ma teraz proporcje zbliżone do 16:9, więc oglądanie filmików powinno być bardziej atrakcyjne. Jedna z fundamentalnych zmian to mniejsze łącze przewodu USB. Można je podłączać raz jedną, raz drugą stroną.

W Polsce iPhone 5 ma być dostępny od 28 września.