Norweska policja zabezpieczyła gigantyczną liczbę nielegalnej broni. W wyniku trwającej kilka miesięcy akcji, policjanci skonfiskowali ponad 1000 sztuk rewolwerów, pistoletów i karabinów maszynowych. Aresztowano blisko 20 osób, udaremniono także nielegalne operacje sprzedaży i importu broni.

Kilkumiesięczna akcja norweskiej policji doprowadziła do skonfiskowania ponad 1000 sztuk nielegalnej broni palnej. Naloty przeprowadzano na terenie całego kraju, a w procesie aresztowano blisko 20 osób. Policjanci zabezpieczyli prawie wszystkie typy broni: od zwykłych pistoletów i rewolwerów po karabiny maszynowe.

Norwegowie często drwią z powszechnej dostępności broni w USA, jednak liczba oręża przypadającego na osobę w Norwegii wcale nie jest mniejsza. Warto dodać, że Norwegia sama również jest producentem broni. W wielu norweskich domach znaleźć można broń służącą do polowania lub obrony osobistej. Większość nie była nabyta legalnie, a to skłoniło policję do podjęcia działania.

Rozpoczęte w styczniu śledztwo zaprowadziło policjantów do małego miasteczka Hønefoss, położonego na północny zachód od Oslo. Służby odkryły tam nielegalne operacje przechowywania, handlu i importu broni. Większość akcji przeprowadzonych zostało potajemnie, gdyż policja nie chciała wzbudzać strachu w lokalnych społecznościach mieszkańców.

Aż 600 sztuk zabezpieczonych karabinów i pistoletów pochodziło z rąk tylko dwóch mężczyzn. Nie jest jasne jak zatrzymanym udało się zgromadzić tak dużą liczbę broni. W niektórych przypadkach to hobby, które wymknęło się z pod kontroli - mówi prokurator Hans-Petter Aasen.

Zatrzymani pochodzą z różnych części kraju, kilku z nich było wcześniej karanych. Wszystkim grozi do 6 lat więzienia.

(DK)