"Nie widzę obecnie żadnej szansy przejścia od brutalnej dyktatury Putina do czegoś co byłoby chociaż takie jak sytuacja, którą mieliśmy 10 lat temu" – ocenił Garri Kasparow, były szachowy mistrz świata, a obecnie jeden z filarów rosyjskiej opozycji. Jego zdaniem zabójstwo Borysa Niemcowa stłumiło jakiekolwiek nadzieje na pokojowe zmiany polityczne w Rosji.

Borys miał nadzieję, jak rozumiemy daremną, na pewną formę pokojowego przejścia do normalnego, cywilizowanego demokratycznego rządu - powiedział Kasparow, który żyje na emigracji w USA, w wywiadzie dla agencji Reutera. Były szachista podobnie jak inni zwolennicy Niemcowa podejrzewa, że to rosyjskie władze stoją za zabójstwem i wysłały w ten sposób jasne przesłanie aktywistom ruchu antyputinowskiego. 

To jest sygnał dla każdego, który jest zaangażowany w działalność opozycyjną: Nie będziemy marnować czasu aby was oskarżać...udając, że przestrzegamy prawa. Po prostu was wyeliminujemy - powiedział Kasparow. Dodał, że nie pojedzie do Moskwy na zaplanowany na wtorek pogrzeb Niemcowa. Nie kupuję biletów w jedną stronę - stwierdził.

55-letni Borys Niemcow, jeden z przywódców rosyjskiej opozycji wobec Putina, przeciwnik aneksji Krymu, były wicepremier i gubernator, został zastrzelony w piątek późnym wieczorem w Moskwie.