Z powodu rekordowej suszy we Francji coraz więcej rolników, firm budowlanych i zwykłych mieszkańców kradnie wodę z hydrantów przeznaczonych dla straży pożarnej - alarmuje policja. Przyłapani na gorącym uczynku złodzieje byli dotąd karani grzywnami. Wobec plagi kradzieży rząd rozważa jednak zaostrzenie kar - winnych czekać ma nawet więzienie.

W środkowo-zachodniej Francji, gdzie z powodu najcieplejszej od ponad stu lat wiosny susza jest największa, wszystkie hydranty zostały oplombowane przez gminne samorządy. Jednak w niektórych miejscowościach ponad 80 proc. tych zabezpieczeń zniknęło, bo mieszkańcy zaczęli traktować hydranty jak powszechnie dostępne źródła darmowej wody.

Rządowi eksperci proponują nawet ściganie niektórych złodziei pod zarzutem aktów terroryzmu, bo podłączanie do hydrantów brudnych węży może skazić sieci wodociągowe.