Podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli prezydent Francji Jacques Chirac opuścił nagle salę obrad. Powód? Protest przeciwko wystąpieniu francuskiego biznesmena, który zdecydował się przemówić... po angielsku.

Szef europejskiej federacji pracodawców wyjaśnił, iż język angielski jest językiem biznesu. Chirac powrócił na salę dopiero po przemówieniu Francuza.

Język angielski częściowo wyparł francuski w czasie spotkań Unijnych zwłaszcza po przyjęciu do Wspólnoty 10 nowych członków z Europy Środkowo-Wschodniej.