Zszokowani kierowcy sami zatrzymali we Francji – nie czekając na żandarmów – pijanego portugalskiego szofera tira, by zapobiec tragedii. Zablokowali samochodami osobowymi drogę jadącej zygzakami ciężarówce.

Zszokowani kierowcy sami zatrzymali we Francji – nie czekając na żandarmów – pijanego portugalskiego szofera tira, by zapobiec tragedii. Zablokowali samochodami osobowymi drogę jadącej zygzakami ciężarówce.
zdj. ilustracyjne /Jacek Skóra /Archiwum RMF FM

Według świadków, pijany portugalski kierowca prowadził tira jadąc zygzakiem najpierw na autostradzie w Normandii koło Rouen, a później na drodze krajowej prowadzącej do portu w Dieppe.

Zszokowani francuscy kierowcy samochodów osobowych wezwali żandarmów, ale ci ostatni byli daleko - mogli przyjechać dopiero za kwadrans.

Kierowcy próbowali więc najpierw skłonić portugalskiego szofera tira do zatrzymania się. W końcu odważnie zablokowali mu drogę zatrzymując w poprzek swoje samochody. Wyjaśnili, że nie mogli czekać, bo ciężarówka wjeżdżała do strefy portowej, gdzie ulice są wąskie i pełne ludzi. Portugalski kierowca tira miał 3 promile alkoholu we krwi.

(j.)