Rozpoczął się tam 36-godzinny strajk potężnego sektora publicznego, który zatrudnia ponad pięć milionów osób. W ponad 70 największych miastach Francji strajkować ma część pracowników komunikacji miejskiej.

W całym kraju stanie połowa pociągów. Wiele szkół i urzędów pocztowych ma zostać zamkniętych jutro przez cały dzień. Związkowcy, którzy żądają głównie podwyżek płac i sprzeciwiają się redukcji personelu sektora publicznego zapowiadają, że jutro na ulice wyjdzie ponad milion strajkujących.