„Alarm we Francji!” i „Rysunki rozniecają pożar!”. To tytuły nadsekwańskiej prasy po panice, jaką wywołało opublikowanie serii karykatur Mahometa przez francuskie pismo satyryczne „Charlie Hebdo”. W obawie przed atakami islamskich ekstremistów paryska siedzibę tygodnika i rysowników chroni policja. Wzmocniona została ochrona francuskich ambasad i szkół w krajach muzułmańskich.

Francja wprowadziła specjalne środki bezpieczeństwa w celu ochrony swych ambasad po opublikowaniu karykatur Mahometa przez francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo". Jutro w ok. 20 krajach francuskie ambasady i szkoły będą zamknięte - poinformował Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Francuska ambasada w Tunisie została już zamknięta. Dzisiaj zamknięte mają zostać okresowo francuskie placówki dyplomatyczne w Egipcie. W Pakistanie i Iraku obywatele Francji otrzymali wiadomość SMS, w której napisano, że w związku z publikacją karykatur "społeczność francuska oraz francuskie interesy" mogą być zagrożone.

W Indonezji szkoły francuskie będą zamknięte dziś i jutro. W stolicy Libanu Bejrucie wokół ambasady francuskiej rozmieszczono dodatkowe pojazdy wojskowe. Środki bezpieczeństwa zaostrzono także w niektórych stolicach europejskich: w Hadze, Kopenhadze i Wiedniu. Na stronie internetowej francuskiego MSZ pojawił się apel do francuskich turystów. Resort wzywa ich do zachowania ostrożności z powodu "obecnych niepokojów" w świecie muzułmańskim. Zalecamy trzymanie się z dala od miejsc zgromadzeń, unikanie ulic, na których tradycyjnie odbywają się demonstracje oraz okolic zagranicznych przedstawicielstw dyplomatycznych czy miejsc kultu.

Ostre protesty w świecie muzułmańskim



Tygodnik "Charlie Hebdo" opublikował karykatury Mahometa. Tygodnik w wersji drukowanej był rozchwytywany we francuskich kioskach. Strona internetowa pisma była wczoraj niedostępna. Na stronie "Charlie Hebdo" na Facebooku pod zdjęciem okładki najnowszego wydania w środę w południe znajdowało się ponad 2,5 tys. komentarzy, zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Okładka przedstawia muzułmanina na wózku inwalidzkim pchanym przez ortodoksyjnego żyda, mówiącego: "Nie wolno sobie drwić". Na górze widnieje napis "Nietykalni 2", będący nawiązaniem do popularnego filmu.

Jedna z islamskich organizacji w Paryżu zaskarżyła tygodnik do sądu, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zablokowania przez nieznanych sprawców przez cały wczorajszy dzień stron internetowych pisma. Już rok temu ten sam francuski tygodnik opublikował inne karykatury Mahometa – wtedy nieznani sprawcy podpali jego siedzibę.