Francuska policja wypowiada wojnę kierowcom-narkomanom. Wkrótce patrole drogowe w całym kraju zostaną wyposażone w kieszonkowe testery do wykrywania śladów marihuany w ślinie kierowców.

Do tej pory, aby stwierdzić czy kierowca palił marihuanę, policjanci musieli poddać analizie jego mocz. Badanie jest jednak czasochłonne, dlatego też patrole rzadko takie analizy zlecały. Teraz ma się to zmienić. Na rezultaty badania śliny trzeba będzie czekać zaledwie 2-3 minuty.

Francuski rząd zapowiedział, że rocznie będzie wykonywanych ponad 100 tys. narkotykowych kontroli. Mają one dotyczyć zwłaszcza młodych kierowców. Według statystyk w wypadkach spowodowanych przez młodych palaczy marihuany każdego roku ginie we Francji co najmniej 250 osób.