Francuzi mogą bezkarnie znieważać pracodawców na portalach społecznościowych, bo to ich wypowiedzi prywatne. Nad Sekwaną zapadł precedensowy wyrok - zwolniony za takie zachowanie pracownik dostanie odszkodowanie.

Po raz pierwszy we Francji sędziowie uznali, że wpisy na portalach społecznościach należy traktować jako wypowiedzi prywatne. Pod warunkiem, że dokonuje się ich poza godzinami pracy i mogą je czytać tylko osoby posiadające na tych portalach status "przyjaciół" autora.

Twórca audycji radiowych z Douai na północy kraju, który został zwolniony za znieważanie na Facebooku swoich pracodawców, dostanie od nich 20 tysięcy euro odszkodowania. Pracownicy mogą mówić prywatnie - nawet w internecie - co im się żywnie podoba - podkreślił sąd apelacyjny w Douai, motywując swoje orzeczenie. Pracodawcy nie mają prawa tego kontrolować.

Nadsekwańskie media podkreślają, że to zwrot w interpretacji francuskiego prawa. Do tej pory wszystkie wpisy na portalach społecznościowych były traktowane jako wypowiedzi publiczne.