"Trzęsienie ziemi", "Spektakularny zwrot sytuacji" - tak francuskie media komentują najnowsze informacje dotyczące afery Dominique'a Strauss-Kahna. Część socjalistycznych liderów żąda przełożenia daty partyjnych prawyborów, żeby umożliwić kandydaturę byłemu szefowi MFW, jeżeli postępowanie przeciwko niemu zostanie umorzone.

"New York Times" ujawnił, że prokuratorzy wątpią w wiarygodność pokojówki nowojorskiego hotelu, która oskarża o gwałt byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Śledczy mają podobno dowody, że kobietę przekupiono, by oskarżała Kahna - niemal pewnego kandydata w wyborach prezydenckich.

Mimo powszechnego zaskoczenia, francuskie media zachowują na razie dużą ostrożność. Nie wiadomo bowiem, czy postępowanie karne przeciwko Strauss-Kahnowi zostanie całkowicie umorzone, czy też wycofane zostaną tylko niektóre zarzuty. Choć wiadomo, że były szef MFW i hotelowa pokojówka uprawiali seks, to Strauss-Kahn od początku twierdzi, że do niczego afrykańskiej imigrantki nie zmuszał.

Część komentatorów sugeruje, że oczyszczony z zarzutów francuski polityk może ze zdwojoną siłą powrócić do wyścigu do Pałacu Elizejskiego. Według innych jest już jednak za późno, gdyż Strauss-Kahn musiałby w ciągu zaledwie kilkunastu dni zgłosić swoją kandydaturę, by startować w partyjnych prawyborach.