Co najmniej 10 osób zostało rannych w starciach z policją w czasie paryskiej demonstracji przeciwko rządowej reformie kodeksu pracy. Grupy zamaskowanych młodych ludzi obrzuciły kamieniami i butelkami z benzyną funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli pałkami i gazem łzawiącym.

Szturmowe oddziały policji rozpędziły grupę agresywnych licealistów i działaczy skrajnie lewicowych organizacji, którzy wywołali starcie w rejonie paryskiego Placu Republiki. Rannych zostało co najmniej 5 funkcjonariuszy.

Grupy anarchistów i młodzieżowe bandy z imigranckich przedmieść stolicy rozbijały witryny sklepowe i niszczyły przystanki autobusowe. W tej chwili bawią się z policjantami w kotka i myszkę - ukrywają się w małych uliczkach koło Placu Republiki.  

(az)