Francuska policja zatrzymała prawie trzystu imigrantów w obozowisku w porcie Calais nad kanałem La Manche. W obozie zwanym "dżunglą" na możliwość nielegalnego wyjazdu do Wielkiej Brytanii oczekują setki imigrantów, głównie z Afganistanu, Iranu i Pakistanu.

Rząd Francji ogłosił decyzję o likwidacji "dżungli" w ubiegłym tygodniu, między innymi ze względu na zagrożenie epidemiologiczne. Zdaniem władz, większość koczujących tam ludzi została sprowadzona do Francji przez gangi. Zdajesz sobie sprawę, ile kosztuje bilet do Anglii czy Francji? To jest około 15 tysięcy euro. To nie jest normalny obóz dla uchodźców, to obóz różnych mafii żyjących z przemytu ludzi - podkreśla Eric Besson, francuski minister do spraw imigracji.

Obozowisko w Calais powstało w 2002 roku, gdy zamknięto podmiejski ośrodek Czerwonego Krzyża dla imigrantów w Sangatte, także wykorzystywany przez przemytników ludzi.