Zaskakujący eksperyment ruszył w zakładzie karnym dla kobiet w Strasburgu. Ponad 600 więźniarek może tam korzystać z darmowych usług salonu piękności.

Psycholodzy są przekonani, że jeżeli kryminalistki zaczną dbać za kratkami o swoją urodę i wygląd zewnętrzny, to więzienie stanie się miejscem "bardziej cywilizowanym". Będzie tam mniej przemocy, a później więźniarkom będzie łatwiej powrócić do życia w społeczeństwie i znaleźć uczciwą pracę, co zmniejszy liczbę recydywistek.

20 fryzjerów i dwie kosmetyczki proponują więźniarkom usługi godne konkursu "Miss Francji". Modne fryzury, masaże przy świecach i dźwiękach muzyki oraz dyskretny makijaż to tylko niektóre z nich. Czerwony Krzyż wydał na ten pierwszy więzienny salon piękności 4 tys. euro. Jeżeli eksperyment się powiedzie, podobne usługi mają zostać zaproponowane osadzonym kobietom w całej Francji.